Dzisiaj (26.07), odwiedziłam pierwszy ogród. To bardzo ciekawy, oryginalny i zagospodarowany ogród w domku jednorodzinnym mieszczącym się w przestrzeni miejskiej. To ogród z „sercem i duszą”, a jego właścicielem/gospodarzem jest Andrzej Schetz. Cały ogród podzielony został na dwie części kwiatowo – rekreacyjno/wypoczynkową i warzywnik. Oglądając ogród widać, że Andrzej dba o każdy jego centymetr, sam aranżuje jego wygląd oraz zabudowę gospodarczą. Większość prac wykonuje sam, często też swym doświadczeniem wspiera go mama, szczególnie w sferze doboru roślin, których jest sporo.
Ogród jest w dużym stopniu odzwierciedleniem osobowości Andrzeja, człowieka o dużej subtelności, pracowitości ale też artystycznej duszy. Andrzej kocha taniec (poznałam go kilka lat wcześniej przez taniec) i właśnie jego ogród tańczy kwieciem, zielenią, radością i tajemniczością ukrytą w jego wnętrzu. GRATULACJE ANDRZEJU! Pokazałeś, że dobry gospodarz na małej przestrzeni potrafi wyczarować piękny i funkcjonalny ogród.
Info/Foto: Lidia Jaźwińska